jesli zycie ci niemile porozmawiaj z JigSawem
"Piła" jest obecnie serią wywołującą największą burzę. Pierwsza odsłona była innowacyjna, wciągająca, zakończona całkowitą niespodzianką. Wkrótce zyskała ogromną popularność, co stało się, jak zawsze w takim przypadku, przyczyną licznych kontynuacji. Kolejne części wypuszczane są rokrocznie, a w 2008 wyszła już piąta odsłona.
Nim streszczę fabułę, ale zdradzę już na wstępie, że nie mam nic przeciw tylu sequelom. "Piła" w przeciwieństwie do innych tasiemcowych serii horrorów trzyma bowiem równy poziom. Od razu też dodam, że w zasadzie jest ona mocnym thrillerem, jednak będę się trzymał gatunku, jaki nadali jej twórcy i dystrybutor. Dodatkowo producenci już bodajże przy "Pile II" zapowiedzieli sześć odsłon. Tym bardziej rokroczne utyskiwania przeciwników dotyczące powstania kolejnej części uważam za nieuzasadnione.
REKLAMA
"Piła V" rozpoczyna się dokładnie w miejscu zakończenia części IV. Agent Peter Stahm zostaje zamknięty w pomieszczeniu z ciałem Jigsawa. Stało się to za sprawą Marka Hoffmana, który jest kontynuatorem gry Pana Układanki. Chwilę później Strahm jest poddany pierwszej grze, jednak dzięki trzeźwości umysłu uchodzi z życiem. Ten fakt komplikuje życie Hoffmanowi tym bardziej, że Strahm zaczyna domyślać się jego sekretu. Hoffman, by ratować skórę, rozpoczyna nową grę...
Offline